wtorek, 5 maja 2009

po dyskusji





No i po raz kolejny udało się przeprowadzić dyskusję w SL. Muszę przyznać, że dosyć ciężko jest zestawić komunikację tekstową z głosową. Poniżej można zobaczyć jak to wygląda w RL

Second Life 29.04.09 from Edyta P. on Vimeo.


Muszę przyznać, że w SL WYGLĄDA to o wiele ciekawiej i przyjemniej niż w real:

Na sugestię Uzi krzesełka zmienimy na takie, w których siedzi się przodem do stołu ;)

W dyskusji zabrakło mi trochę odpowiedzi na pytanie czy rzeczywiście istnieje jakikolwiek wpływ gier komputerowych na kulturę polską. W moim przekonaniu o wiele silniejszy i szerszy wpływ na kulturę mają zjawiska ogólniejsze, którym podlegają również gry komputerowe. Gry komputerowe zmieniają się raczej razem z kulturą, niż wpływają na nią.

Interesującym zagadnieniem jest wpływ gier komputerowych na ogólne funkcjonowanie człowieka w kulturze. Gry wpływają na coś, co nazwać można myśleniem proceduralnym. Wydaje się, że myślenie proceduralne zaszczepione w większości gier komputerowych może wypierać myślenie oparte na rozumieniu tekstu, zjawisk. Można powiedzieć, że gry przyuczają w większym stopniu do skutecznego działania, ale użyte w nadmiarze oduczają rozumienia.

Być może mylę się w swojej obserwacji i diagnozie, ponieważ nie grając w gry zauważam, że czytam coraz szybciej, coraz mniej rozumiejąc. Wpływ ten pewnie zaszczepia się z Internetu, gdzie częściej się teksty skanuje niż czyta. Z drugiej strony, kiedyś zdarzyło mi się kontemplować grę komputerową jako ciekawy świat do odkrycia. Jednak jest z tym coraz trudniej, coraz trudniej kontemplować RL.


4 komentarze:

"ale użyte w nadmiarze oduczają rozumienia" wymagałoby wg mnie rozwinięcia, bo w takiej formie przedstawione jest niejasne.
Co w nadmiarze, to nie służy, wiadomo. Co eksploatowane intensywnie, staje się automatyczne, nie rozwija, jasne. Ale to prawda ogólna, nie ma co grom specjalnej mocy w tej kwestii przypisywać. To tylko do demonizowania prowadzi.

p.s. kwestia krzesełek była marginesem jedynie. Niemniej cudownie mieć świadomość, że tak wiele się wniosło do rozwoju nauki w SL...

tak, to prawda, że mówienie o nadmiarze jest banałem.

Wydaje mi się, że warto zadać sobie pytanie czy może tak się dziać, że myślenie proceduralne z konieczności wypiera myślenie interpretacyjne?

Dzieje się tak przynajmniej w ten sposób, że więcej czasu spędzamy realizując kolejną procedurę. Mniej zatem czasu pozostaje na rozumienie. Chciałbym powiedzieć jednak więcej, wypełniając coraz więcej procedur nabywamy nawyku postępowania proceduralnego, a odwykamy od czegoś, co niezbyt dokładnie, ale ogólnie można nazwać kontemplacją. Proceduralność myślenia występuje nie tylko w grach, ale też w pracy, gdy korzystamy z rozrywek informatycznych, w ogóle z maszyn. Mam nadzieję, że obcując z innymi w sieci, w społecznościach nie ulegamy proceduralizacji, ale to jeszcze do przemyślenia.

Proceduralność myślenia występuje w ogóle. I chyba nie ma (albo nie przychodzi mi teraz do głowy) sytuacji i dziedziny, w której nie mogłoby się pojawić.
Może gdzieś się mylę, ale uważam gry za element proceduralność rozbijający właśnie. Znów wrócę do wychwalanej przeze mnie nieprzezroczystości interfejsu, która wymusza namysł nad najbanalniejszym nawet ruchem (na początku przynajmniej, tu się chyba zgadzamy).

Nie do końca się zgadzam ze stwierdzeniem, że proceduralność myślenia występuje w ogóle.

Nie wyobrażam sobie proceduralności myślenia w samym akcie twórczym np. uchwycenia słowem zjawiska, skomponowaniu jakiejś melodii, wymyśleniu dowodu logicznego/matematycznego, odkryciu nowej koncepcji.

Nie wydaje mi się też, że istnieje proceduralność rozmyślania nad czymś, a także aktu rozumienia zjawisk czy dzieł.

To prawda, że nieprzezroczystość semantyczna skłania nas do myślenia, jednak nie jest pewne czy to myślenie jest nieproceduralne. Nawet jeżeli jest (z czym mógłbym się zgodzić), nastawione jest ostatecznie na to, by tę nieprzezroczystość przezwyciezyc, aby potem wykonywać procedury, a być może w konsekwencji wpaść w automatyzm, który jest najskuteczniejszy w powtarzalnych działaniach.

Poza tym, nie wydaje mi się, że istnieje znak równości pomiędzy automatyzmem i proceduralnością. Można działać proceduralnie wciąż mając świadomość swoich działań, modyfikując te działania. Automatyzm jest raczej już bezwiednym powtarzaniem.

Prześlij komentarz

Nowszy post Starszy post Strona główna